16.05.2010 :: 16:51 Komentuj (2)
matury już prawie za mną, został tylko angielski w piątek.
trochę chujowo to wszystko wychodzi, siedzę w domu, pogoda chujowa, jak się zdarzy jeden ładny dzień to jest fantastycznie. żadne projekty na razie nie pojawiają się na horyzoncie, uczę się do egzaminów w FAMU, lecę do Czech na początku czerwca, do tego za tydzień zawożę teczki na uczelnie, a później to już nie wiem. piszę teksty do teczek, jakoś wcześniej nie miałam na to czasu.
16 dni temu skończyłam 20. lat, przeraża mnie jak szybko leci czas i jak niewiele się zmienia. potrzebuję przełomu w kontaktach międzyludzkich i pisaniu. nie wiem, co może mnie zmienić, czy zmienić środowisko, w którym żyję (coraz to inne), muzykę, której słucham. kocham death weather. ubóstwiam moją prawdopodobnie przyszłą szkołę. wielbię zmiany.
chcę nowości, zmian, nienawiści, kochania i dalekich podróży.
cześć, chcę cię zjeść.
everyone I know is getting married or pregnant, I'm just getting drunk

Uploaded with ImageShack.us
<3
25.05.2010 :: 17:12 Komentuj (1)
było kilka ostrych imprez, oj było.
niezłe juwenalia w sobotę, które skończyły się gdzieś na końcu świata, z siniakami, następnego dnia. o stary!
poznałam kilka fajnych osób ostatnio i jakoś tak całkiem nieźle leci, a pół życia i tak spędzam na Ochocie u Dagi, gdzie czas płynie sielankowo. nie pracuję, nie uczę się, mam siano w głowie. i jest bardzo hot.
właściwie to tyle. napiszę coś po przyjeździe z Pragi.
